Nazbierałam piękną, młodą przytulię. I co z niej zrobić?
Może pastę do naleśników:)
- 2 cebule - pokroić w kostkę i usmażyć na oleju
- dowolna ilość przytulii pokroić na drobno i dodać do cebuli
- kostka drożdży - wkruszyć do zawartości patelni
- tymianek, rozmaryn, sól, pieprz
Wszystko poddusić i zostawić do wystudzenia. Zmiksować słonecznik na pył i zblednować z masą, dodać kilka suszonych pomidorów w oleju. Pasta wychodzi gęsta i zielona.
Naleśniki zrobiłam z mąki z brązowej soczewicy, gryczanej i odrobiny mąki ziemniaczanej, wyszły takie dziurkowane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz